Wysokość alimentów

Od czego zależy wysokość alimentów?

Jednym z podstawowych obowiązków rodziców względem dzieci jest obowiązek alimentacyjny, który - zgodnie z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego - jest urzeczywistnieniem troski o fizyczny i duchowy rozwój dziecka. Na wstępie należy podkreślić, że czas trwania tego obowiązku nie jest ograniczony. Jedyną okolicznością uzasadniającą jego ustanie jest osiągnięcie przez dziecko samodzielności życiowej.

I tu powstaje pytanie o granice świadczeń alimentacyjnych. Wynikają one z treści artykułu 135 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (k .r. o. ) i wyznaczone są z jednej strony przez usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, a z drugiej - przez zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego.

Sądzę, że warto przyjrzeć się bliżej drugiej z wymienionych powyżej przesłanek, gdyż wydaje się ona bardziej problematyczna. Rozważania na ten temat należało by rozpocząć od stwierdzenia, że Kodeks rodzinny i opiekuńczy w licznych przepisach podkreśla zasadę równej stopy życiowej rodziców i dzieci. Oznacza to, że rodzice są obowiązani zapewnić dziecku utrzymanie na takiej samej stopie, na jakiej sami żyją.

Zasadę tę potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 marca 1985 r. (sygn. III CRN 341/84) , w którym zaznaczył, że: "Zakres świadczeń alimentacyjnych należy - zgodnie z art. 135 § 1 k .r. o. - od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Należy przy tym stwierdzić, że pojęcie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz pojęcie możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego pozostają we wzajemnej zależności i obie te przesłanki wzajemnie na siebie rzutują, a w szczególności przy ustalaniu wysokości alimentów przez sąd. Odmienny pogląd pozostawałby w sprzeczności z zasadą równej stopy życiowej dzieci i rodziców, obowiązującej także w sprawach alimentacyjnych."

Powyższa zasada nie usprawiedliwia zatem zachowań małżonków, którzy wydatnie obniżają poziom życia rodziny w celu zgromadzenia i następnie zainwestowania znacznych oszczędności. I odwrotnie, postulat równej stopy życiowej nie może oznaczać konieczności wydatkowania wszystkich dochodów pochodzących z zarobków i z majątku. W obu przypadkach granicą jest utrzymanie stopy życiowej na godziwym poziomie.

Ponadto w literaturze przedmiotu i w orzecznictwie podkreśla się, że trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle. Zatem zmuszeni są oni dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, a w sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu będzie wymagać poświęcenia części składników majątkowych (tak np. wyrok SN z 24 marca 2000 r., sygn. I CKN 1538/99).

Należy przede wszystkim zastanowić się nad znaczeniem pojęcia możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego do alimentów. O zdolności płatniczej osoby zobowiązanej do płacenia alimentów decyduje: z jednej strony - wysokość dochodów uzyskiwanych z posiadanego przez nią majątku.

Ponadto należy pamiętać, że alimenty mogą mieć charakter pieniężny, ale mogą też być pobierane w naturze. Co ważne - możliwości płacenia alimentów nie należy kojarzyć wyłącznie z wysokością faktycznych zarobków bądź czystego dochodu z majątku. Przy ocenie możliwości zobowiązanego brane są pod uwagę możliwości niewykorzystane, pod warunkiem, że są realne. Oznacza to, że pod uwagę są brane zarobki i dochody, jakie zobowiązany uzyskiwałby przy pełnym wykorzystaniu sił fizycznych i zdolności umysłowych, a nie te rzeczywiście otrzymywane.

Zarobek zobowiązanego obejmuje wynagrodzenie za pracę (zasadnicze) oraz wszelkie świadczenia uzupełniające, takie jak premie, dodatki, nagrody jubileuszowe, jak również inne należności przypadające z tytułu usług świadczonych osobiście.
Dochody majątkowe stanowią natomiast zyski, które generuje majątek, bez względu na jego postać. I tak mogą to być dochody z najmu lokalu, dzierżawy, lokat, odsetek zgromadzonych na rachunku bankowym.

Należy pamiętać, że jeżeli zdolność zobowiązanego określają dochody z posiadanego majątku, to ocena ich wysokości wymaga uwzględnienia zasad prawidłowej gospodarki. Oznacza to, że właściciela gospodarstwa rolnego czy przedsiębiorstwa produkcyjnego nie tłumaczy brak lub ograniczone efekty z tytułu prowadzonej działalności, jeżeli są one następstwem nienależytej staranności, zaniedbań lub innych przyczyn nieposiadających racjonalnego uzasadnienia.
W tym miejscu warto przytoczyć wyrok Sądu Najwyższego z 16 maja 1975 r. (sygn. III CRN 48/75), w którym podkreślił, że: "zasadne i zgodne z treścią art. 135 k. r. o. - jest oparcie się na możliwościach zarobkowych pozwanego, a nie tylko na jego aktualnych zarobkach. Zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1959 r. III CR 212/58 OSPiKA 1960/2 poz. 41)".

Zdarzają się również sytuacje, gdy zobowiązany do alimentacji wprawdzie dysponuje majątkiem, który nie przynosi w ogóle efektów albo efekty te są odległe od możliwych z przyczyn natury obiektywnej, takich jak: wiek, stan zdrowia czy brak kwalifikacji. W takich przypadkach ocena możliwości płatniczych zobowiązanego może oznaczać ewentualną konieczność zbycia majątku w całości lub części. Utrzymywanie bowiem dotychczasowego stanu rzeczy czyni zobowiązanego nie tylko niewydolnym płatniczo, ale prowadzi nieuchronnie do dekapitalizacji majątku lub określonych jego składników, co dodatkowo pogarsza sytuację materialną samego zobowiązanego w sposób trwały. Nie dotyczy to oczywiście takich składników majątku zobowiązanego, które służą zaspokojeniu podstawowych, bieżących potrzeb jego samego i rodziny, jak dom, mieszkanie, sprzęt gospodarstwa domowego itp.

Sądy jednak podkreślają, że przy określaniu wysokości należnych alimentów należy mieć na uwadze również uzasadniony interes zobowiązanego. Dzieje się tak gdy ze względu na stan zdrowia nie jest on w stanie w pełni podołać zobowiązaniom alimentacyjnym bez uniknięcia ewentualnych negatywnych konsekwencji zdrowotnych. Tak m.in. orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 28 listopada 1975 r. (sygn. III CRN 330/75): "Nie można wymagać od inwalidy, zwłaszcza zaliczonego do drugiej grupy inwalidzkiej, aby przedsiębrał starania o uzyskanie dochodów z takim wysiłkiem, który przekracza jego możliwości fizyczne i w konsekwencji mógłby zaważyć w sposób ujemny na jego zdrowiu Ocena możliwości zarobkowej w sensie art.135 § 1k. r. o. nie może się wyrażać w wymaganiu aktywizacji działalności zarobkowej z uszczerbkiem dla zdrowia. Przy ocenie zakresu obowiązku alimentacyjnego należy brać pod uwagę także usprawiedliwione potrzeby własne zobowiązanego".

W związku z tym przy ocenie możliwości majątkowych i zarobkowych zobowiązanego znaczenie ma przede wszystkim zdolność do osiągnięcia określonych zarobków i dochodów. Zdolność ta może zależeć od wielu czynników, takich jak: wykształcenie, ukończenie kursów specjalistycznych, czy staż pracy, dlatego każdorazowo podlega ona ocenie sądu z punktu widzenia umiejętności jej wykorzystania przez zobowiązanego do alimentów.